Szrot: Problem z Łukaszenką trwa od 20 lat

Dodano:
Paweł Szrot Źródło: PAP / Mateusz Marek
Szef gabinetu prezydenta RP Paweł Szrot odniósł się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Problem z Aleksandrem Łukaszenką nie zaczął się kilka miesięcy temu, on trwa tak na prawdę od 20 lat. Jego działania przeciwko opozycji białoruskiej demokratycznej to kwestia lat i na to trzeba zwracać uwagę – mówił Paweł Szrot na antenie TVP1.

– Jestem Podlasianinem, dla mnie przedzielenie puszczy tym murem to też rzecz bardzo trudna, ale niezbędna. Po obu stronach muru mieszkają ludzie, dobrze by mieli możliwość kontaktowania się ze sobą, również rodzinnego – wskazał, odnosząc się do budowy wzmocnionego ogrodzenia na granicy.

Na pytanie, jak do tego co się dzieje podchodzą mieszkańcy Podlasia szef Gabinetu Politycznego Prezydenta RP powiedział: –Otrzymuję stamtąd informacje zarówno oficjalne, jak i prywatne, od rodziny. Zdecydowana większość rozumie sytuację i wspiera ludzi w polskich mundurach. I dotyczy to ludzi po obu stronach granicy. Po wygaśnięciu stanu wyjątkowego wejdą w życie przepisy ustawy przygotowanej przez rząd, niebawem prezydent ją podpisze. Jest również ustawa o budowie bariery granicznej. Liczymy, że ułatwienia zawarte w tej ustawie pozwolą na szybką realizację tej inwestycji.

Szrot pytany, czy prezydent zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego, czego od dawna domaga się opozycja, powiedział: –Prezydent nadal będzie obserwował zachowania opozycji. Sprawa jest otwarta.

Obowiązek Szczepień?

– Prezydent nadal stoi na stanowisku, że szczepienia powinny być dobrowolne, jednocześnie mocno zachęcając by wszyscy, którzy mogą tym szczepieniom się poddali. Bo to kwestia odpowiedzialności nie tylko za swoje zdrowia, ale i zdrowie innych. Rząd na razie nie informuje o dalszych obostrzeniach, zwłaszcza w dziedzinie gospodarki. Liczymy, że krzywa wzrostu zakażeń się wypłaszczy i jesteśmy w okolicy kulminacji tej fali epidemii – przekazał polityk.

Źródło: TVP / "Kwadrans polityczny"
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...